27 stycznia przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu – święto uchwalone 1 listopada 2005 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w celu uczczenia pamięci ofiar pochodzenia żydowskiego, pomordowanych w czasie II wojny światowej przez nazistowskie Niemcy.
Wspomnijmy w tym dniu mieszkańców naszej miejscowości oraz całej gminy. Niech będzie to dla Nas dzień zadumy i refleksji nad losem Tych, którzy oddali życie dla Naszej Ojczyzny.
Gehenna w Wolicy
Wolica w latach drugiej wojny światowej miała znaczenie strategiczne z uwagi na przebiegającą tamtędy kolej i stację kolejową. Wieś była uprzemysłowiona. Liczyła 65 "dymów" i miała zakład wapienniczy oraz drzewny. Już w roku 1940 żandarmeria zebrawszy we wsi Cyganów eksportowała ich do stacji kolejowej. Powstała fałszywa pogłoska, że znajduje się tam również komendant placówki Armii Krajowej Jan Sieradzan. Partyzant Feliks Górski chcąc ratować komendanta podjął próbę likwidacji eskorty niemieckiej używając pistoletu maszynowego. Celu nie osiągnął. Nie wynikły z tego żadne represje, bo ludzie dla złagodzenia sytuacji podali, iż był to jeden z cyganów.
Nasłuch pelengacyjny upewnił hitlerowców, że w Wolicy pracuje radiostacja ruchu oporu. Istotnie znajdowała się ona w budynku zakładu wapienniczego zwanym "murowańcem".
Dnia 16 kwietnia 1944 r. w niedziele funkcjonariusze kieleckiej placówki "Sipo" niespodziewanie otoczyli "murowaniec" dokonując tam bardzo szczegółowej rewizji. Kierownikiem zakładu wapienniczego był wtedy Józef Zegartowicz. Radiotelegrafista zdążył ukryć lub zniszczyć bez śladu aparat i nie znaleziono go. Niemniej Niemcy zatrzymali dwanaście osób. Był wśród nich kierownik zakładu i radiotelegrafista. Pozostali to pracownicy.
Zatrzymanych wprowadzono do samochodów przy stacji kolejowej. Trzy osoby podjęły desperacką ucieczkę. Udała się Stefanowi Żelichowskiemu i radiotelegrafiście, którego przed kulami niemieckimi zasłonił przejeżdżający pociąg. Trzecią osobę Mariana Pańka zastrzelono. Zatrzymanych pomordowano w kieleckim gestapo.
Wczesnym rankiem 26 maja 1944 r. do Wolicy, Siedlec i Wojkowca przyjechało kilkanaście samochodów ciężarowych i tyleż samo motocykli z żandarmerią. Kierujący akcją zakwaterowali u sołtysa i na podwórze spędzano mieszkańców. Niemcy mieli dokładne rozeznanie, które osoby są zaangażowane w ruchu oporu. Według posiadanej listy kierowano je do sołtysowej stodoły, gdzie musieli leżeć. Podczas przepędzania ludzi przez tory kilka osób uratowało się wskakując do przejeżdżającego pociągu. 35 letni Aleksander Pierzak, komendant ochotniczej straży pożarnej rzucił się pod koła tego pociągu ponosząc śmierć. Ciało jego Niemcy wydali rodzinie. W okolicy uznany został za bohatera narodowego.
Podczas przesłuchań zatrzymani obciążali stawianymi przez Niemców zarzutami nie żyjącego Pierzaka. Osoby wyznaczone z listy wywieziono samochodami do kieleckiego gestapo. W sumie zebrano 38 mieszkańców. Po badaniach i katowaniu skierowano zatrzymanych do obozów koncentracyjnych Ravensbruck i Buchenwald. Kilku po wojnie wróciło. Na bazie zemsty i odwetu zaaresztowania i bestialski mord ofiar powstał w Wolicy bojowy oddział partyzancki formacji AK dowodzony przez komendanta placówki, starszego sierżanta Jana Sieradza.
W skład oddziału wchodzili obywatele Chęcin i Wolicy. Oddział dokonał likwidacji kilku agentów i przeprowadził szereg akcji bojowych na terenie Kielecczyzny.
Gehennę mieszkańców Wolicy upamiętnia wyremontowany w 2012 roku pomnik ofiar pacyfikacji Wolicy położony na ternie szkoły podstawowej. Przy pomniku każdego roku w rocznicę pacyfikacji wsi składane są wieńce i palone są znicze.
Nasłuch pelengacyjny upewnił hitlerowców, że w Wolicy pracuje radiostacja ruchu oporu. Istotnie znajdowała się ona w budynku zakładu wapienniczego zwanym "murowańcem".
Dnia 16 kwietnia 1944 r. w niedziele funkcjonariusze kieleckiej placówki "Sipo" niespodziewanie otoczyli "murowaniec" dokonując tam bardzo szczegółowej rewizji. Kierownikiem zakładu wapienniczego był wtedy Józef Zegartowicz. Radiotelegrafista zdążył ukryć lub zniszczyć bez śladu aparat i nie znaleziono go. Niemniej Niemcy zatrzymali dwanaście osób. Był wśród nich kierownik zakładu i radiotelegrafista. Pozostali to pracownicy.
Zatrzymanych wprowadzono do samochodów przy stacji kolejowej. Trzy osoby podjęły desperacką ucieczkę. Udała się Stefanowi Żelichowskiemu i radiotelegrafiście, którego przed kulami niemieckimi zasłonił przejeżdżający pociąg. Trzecią osobę Mariana Pańka zastrzelono. Zatrzymanych pomordowano w kieleckim gestapo.
Wczesnym rankiem 26 maja 1944 r. do Wolicy, Siedlec i Wojkowca przyjechało kilkanaście samochodów ciężarowych i tyleż samo motocykli z żandarmerią. Kierujący akcją zakwaterowali u sołtysa i na podwórze spędzano mieszkańców. Niemcy mieli dokładne rozeznanie, które osoby są zaangażowane w ruchu oporu. Według posiadanej listy kierowano je do sołtysowej stodoły, gdzie musieli leżeć. Podczas przepędzania ludzi przez tory kilka osób uratowało się wskakując do przejeżdżającego pociągu. 35 letni Aleksander Pierzak, komendant ochotniczej straży pożarnej rzucił się pod koła tego pociągu ponosząc śmierć. Ciało jego Niemcy wydali rodzinie. W okolicy uznany został za bohatera narodowego.
Podczas przesłuchań zatrzymani obciążali stawianymi przez Niemców zarzutami nie żyjącego Pierzaka. Osoby wyznaczone z listy wywieziono samochodami do kieleckiego gestapo. W sumie zebrano 38 mieszkańców. Po badaniach i katowaniu skierowano zatrzymanych do obozów koncentracyjnych Ravensbruck i Buchenwald. Kilku po wojnie wróciło. Na bazie zemsty i odwetu zaaresztowania i bestialski mord ofiar powstał w Wolicy bojowy oddział partyzancki formacji AK dowodzony przez komendanta placówki, starszego sierżanta Jana Sieradza.
W skład oddziału wchodzili obywatele Chęcin i Wolicy. Oddział dokonał likwidacji kilku agentów i przeprowadził szereg akcji bojowych na terenie Kielecczyzny.
Gehennę mieszkańców Wolicy upamiętnia wyremontowany w 2012 roku pomnik ofiar pacyfikacji Wolicy położony na ternie szkoły podstawowej. Przy pomniku każdego roku w rocznicę pacyfikacji wsi składane są wieńce i palone są znicze.
źródło: http://www.checiny.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=128&strona=1&sub=321&subsub=117